Tradycyjnie w maju postanowiliśmy zwiedzić kawałek Polski, tym razem udając się do pięknego i malowniczego Gdańska. Jedyne obawy przed wyjazdem, mieliśmy związane z pytaniem, czy dopisze pogoda, ponieważ prognozy na zaplanowany dzień nie wróżyły nic dobrego. Co więcej, z Poznania wyjeżdżaliśmy w solidnej ulewie. Na szczęście w Gdańsku przywitała nas naprawdę niezła pogoda, która sprzyjała zwiedzaniu zabytków i rejsowi statkiem w kierunku Westerplatte. Fontanna z Neptunem, zabytkowe muzeum w Żurawiu, Zielona Brama, Złota Brama, Ratusz Główny miasta Gdańsk, czy Dwór Artusa to atrakcje, jakie mogliśmy podziwiać przez kilka godzin pobytu w mieście. A dla naszego podniebienia atrakcją okazała się ładnie zlokalizowana i klimatycznie urządzona w środku pierogarnia, w której zjedliśmy przepyszny obiad. Nie zabrakło też smakowitości w kawiarni “Grycan”. Smaczne ciasto, dobra kawa i wspólne pogawędki umiliły nam jeszcze bardziej wycieczkę. Czy warto było jechać tyle kilometrów do Gdańska? Odpowiedź jest oczywista Miasto jest bardzo ciekawe, z mnóstwem atrakcji i piękną, zabytkową architekturą. Polecamy wszystkim tu zajrzeć…