Równolegle z gotowaniem trwa nasz „wewnętrzny” konkurs fotograficzny… aparat jest w tej chwili najbardziej „obleganym” urządzeniem (będziemy musieli ustalić chyba jakiś grafik). Łapiemy w kadr jesień – tą piękną, barwną i… tą pochmurną, szarą… Może ją kiedyś złapiemy 😉