Mąkę pszenną przesiać, z drożdży zrobić rozczyn (drożdże + łyżka cukru + 1/2 szklanki ciepłego mleka wymieszać, posypać mąką i odstawić do wyrośnięcia) Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i miękkie (starając się nie dosypywać mąki, mimo iż ciasto będzie się kleić). Można skorzystać z pomocy robota kuchennego. Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (1 – 1,5 h). Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószony mąką blat, krótko wyrobić. Formować ręcznie – odrywać kawałki ciasta, odważyć około 50 g na każdy pączek (w tym momencie można je nadziać konfiturą lub powidłami: kawałek ciasta lekko spłaszczyć, na sam środek nałożyć 1 pełną łyżeczkę konfitury, dokładnie skleić, by nadzienie podczas smażenia nie wydostało się na zewnątrz), uformować kulki, następnie odłożyć je na ręczniczek lub stolnicę oprószoną mąką pszenną. Pączki przykryć i pozostawić w cieple do podwojenia objętości (około 20 – 25 minut w zależności od temperatury; pączki powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte). Po wyrośnięciu smażyć pączki w oleju rozgrzanym do temperatury 175ºC, po kilka minut z każdej strony. Temperatura oleju nie powinna być zbyt wysoka, ponieważ pączki szybko zbrązowieją z zewnątrz, a w środku będą surowe. Po usmażeniu odkładać na bibułkę do odsączenia. Nadziewać konfiturą, jeśli nie zrobiliście tego wcześniej przy użyciu specjalnej tylki i worka cukierniczego.
Jeszcze ciepłe lukrować.

Smacznego!

PS Tłusty czwartek świętuje również Michał, który podzielił się zdjęciami swoich pączków